piątek, 5 kwietnia 2013

Urocze opakowania z Azji

Ni hao! 
Dziś będzie słów kilka na temat azjatyckich opakowań kosmetyków, które zdecydowanie zasługują na to, by zadedykować im choć krótki post. Na co dzień mam styczność z dalekowschodnimi produktami, więc przez moje ręce przewinęło się naprawdę wiele kosmetyków, które zachwycały i zachęcały mnie już samym wyglądem. Ciekawe projekty opakowań oraz ich jakość to ogromny plus azjatyckich mikstur dla urody. W Polsce próżno szukać tak uroczych pudełeczek, w których znajdują się maseczki, kremy czy lakiery. 

(od lewej: balsam do ust- ciasteczko, lakier do paznokci- łód, eyeliner- pierniczek. Wszystkie produkty pochodzą s najnowszej serii Sweet Repice- nazwa adekwatna do wyglądu)


Moim faworytem spośród azjatyckich firm kosmetycznych jest koreańska firma Etude House. Co ciekawe, nazwa marki została zainspirowana etiudą polskiego kompozytora- Fryderyka Chopina. Ich kosmetyki nie dość, że wyglądają bardzo uroczo to oczywiście zadowalają mnie swoją jakością. Do ulubionych produktów od EH zaliczam balsam do ust o smaku guawy, tonik mal:gem, krem BB Precious Mineral oraz maseczki relaksacyjne na twarz. 

(ta urocza sówka to nic innego jak krem do rąk z serii Owl Story)

Inną firmą koreańską, której produkty często u mnie goszczą jest TonyMoly, choć to głównie za sprawą kremów i maseczek "tox". Poniżej maseczka rozjaśniająca oraz krem jabłkowy.

(Tomatox oraz Appletox)

Bardzo podoba mi się ta dbałość o detale u Azjatów. Samo posiadanie takiej rzeczy niezwykle cieszy- aż czasem szkoda użyć produktu.
Niebawem postaram się zrecenzować niektóre z nich.



A czy wy posiadacie i polecacie jakieś azjatyckie produkty?






2 komentarze:

Każdy komentarz jest tu mile widziany, jeśli jednak tematyka lub kwestie poruszane na blogu Cię nie interesują, wyraź swoją opinię w sposób kulturalny lub opuść stronę. Wszelkie wulgaryzmy będą usuwane.
Xièxie